Co może być zachętą do regularnej aktywności fizycznej? Jakie istotne wartości niesie ze sobą sport? Jaką rolę spełniają kibice wspierający sportowców? To pytania, na które odpowiedzi udzielili prelegenci podczas drugiej z tegorocznych konferencji „Aktywność fizyczna a patologie społeczne”, jaka odbyła się w czwartek 24 listopada w Prószkowie. To część ogólnopolskiej kampanii „TAK dla sportu, NIE dla agresji i przestępczości”, sfinansowanej ze środków Funduszu Sprawiedliwości, którego dysponentem jest Minister Sprawiedliwości.

Dyskusji prowadzonej przez znanego dziennikarza i publicystę Jana Pospieszalskiego przysłuchiwali się przede wszystkim podopieczni Zespołu Szkół im. Józefa Warszewicza w Prószkowie pod Opolem. To placówka, do której uczęszczają młodzi sportowcy, ale także uczniowie klas o profilu policyjnym, strażackim i bezpieczeństwa narodowego. Pod kątem tej właśnie grupy słuchaczy dobrze wpisała się tematyka „Aktywność fizyczna a patologie społeczne”, bo to wokół niniejszych zagadnień rozmawiano w trakcie konferencji.

Bariera przed patologiami

Redaktor Pospieszalski podkreślił na wstępie, że środowisko, w jakim dzieci i młodzież dorastają, ma często kluczowy wpływ na ich późniejsze życie. – Przez system penitencjarny przewija się bardzo dużo młodych ludzi i to jest to niewątpliwy dramat. Trafiają tam z różnych względów, natomiast badania pokazują dosyć jednoznacznie, że aktywność fizyczna jest skuteczną barierą, aby pozostać z dala od zachowań ryzykownych, konfliktów z prawem czy zejścia na drogę przestępczą – mówił.

Odniósł się w tym kontekście również do konkretnych danych, które w szerszej perspektywie należy uznać za alarmujące. W skali roku do polskich więzień trafia ponad 150 tys. osób, także młodocianych, dopuszczających się ok. 30 zabójstw i 40 gwałtów. – To problem, którego nie można bagatelizować, trzeba za to do niego powracać i szukać rozwiązań – dopowiadał Jan Pospieszalski.

W sporcie, jak w życiu

Przywołana tematyka była punktem wyjścia do podjęcia innych kwestii. Ciekawymi refleksjami w odniesieniu do swoich początków ze sportem podzieliła się Paulina Wal, medalistka imprez rangi Mistrzostw Polski w skoku wzwyż. – Mój pierwszy wuefista zobaczył, że generalnie nadaję się do sportu. I tak powolutku pojawiła się iskierka, że sport może zająć w moim życiu nieco ważniejsze miejsce. Pamiętajcie – to, ile teraz w młodym wieku zdołacie wypracować będzie rzutowało na waszą przyszłość – zwróciła się do słuchaczy lekkoatletka, uprawiająca początkowo gry zespołowe czy też siedmiobój.

Bez zawahania odpowiedziała również na pytanie dotyczące tego, co w sporcie ma największe znaczenie. – Cierpliwość, hart ducha, idee postępowania w myśl zasad fair play, ale też nauka ciężkiej pracy i gotowości na wyrzeczenia oraz akceptowanie porażek. Jesteśmy w stanie wtedy także w życiu dużo osiągnąć – stwierdziła Paulina Wal.

A może kibicowanie?

– Warto mieć swoje hobby, które sprawia nam przyjemność – przekonywała z kolei Marta Rostropowicz-Miśko, doktor nauk ekonomicznych i specjalistka z zakresu polityki społecznej, odnosząc się do własnych doświadczeń w roli zagorzałego kibica żużla i klubu Sparta Wrocław. – To wielkie, pozytywne emocje, które przeżywać możemy w przypadku tej dyscypliny bez przeszkód nawet w rodzinnym gronie. Mecze są dla nas prawdziwym świętem, przychodzimy na stadiony po to, aby podziwiać sportowców, dzielić z nimi sukcesy, ale i porażki – mówiła.

Czego kibic pasjonujący się sportem oczekuje od reprezentantów swojego ulubionego klubu i sportowej rywalizacji z ich udziałem? – Żeby dawali z siebie wszystko, żeby było to szczere i prawdziwe. Jeśli ktoś uważa, że sport nie jest dla niego, albo z różnych powodów nie może go uprawiać, kibicowanie stanowi świetną alternatywę – przyznała dr Rostropowicz-Miśko.

Obecna na konferencji sportsmenka Paulina Wal odniosła się do konkretnego wydarzenia. – W Opolu od lat odbywa się festiwal skoków i jest to wydarzenie wyjątkowe. Zeskoki ustawione są w nietypowy sposób w poprzek bieżni, a więc blisko publiczności. Wszyscy mówią zgodnie, że czują tę energię, która bierze się z kontaktu z fanami. Zresztą każdy sportowiec podkreśla, że jego sukcesy nie miałyby takiej wagi, gdyby nie kibice – oznajmiła zawodniczka z Opola.

Motywacja i autorytety

O roli psychologa sportu w różnych aspektach mówiła Katarzyna Grela. Nadmieniła, że stany depresyjne, a nawet myśli samobójcze wśród młodego pokolenia nie są niestety współcześnie rzadkością. Powszechny jest stres i negatywne emocje, mierzenie się z hejtem oraz napięcia, które potrafią pokrzyżować plany. – Kryzysy w życiu się pojawiają i sportowcom także towarzyszą. Warto sięgać po pomoc, aby odbudować motywację, poznawać siebie, bo detale mają ogromne znaczenie – zauważyła. Dodała, że sport w pewnym momencie weryfikuje już indywidualnie podejście do treningu, stąd istotna może się okazać uczciwość rozumiana jako systematyka w zdobywaniu kolejnych umiejętności.

W trakcie konferencji padły również nazwiska znanych i utytułowanych polskich sportowców, którzy stanowią często dla młodych ludzi wzór godny naśladowania. Lekkoatletyczne sztafety biegowe z Justyną Święty-Ersetic na czele to przykład doskonałej współpracy w grupie mającej podobne marzenie sportowe, pomimo rywalizacji toczącej się w zmaganiach indywidualnych. Żużlowy mistrz świata Bartosz Zmarzlik na szczyt wspiął się mimo młodego wieku, a sportowcem przez młodzież niekoniecznie dziś pamiętanym jest Władysław Kozakiewicz. – Jak ważny jest jasno sprecyzowany cel i wysokie morale pokazuje wojna, jaka toczy się obecnie w związku z rosyjską agresją. Ukraińcy okazali się ludźmi mającymi wielką motywację do obrony Ojczyzny, oddawania życia za własny kraj i własne rodziny – skomentował Jan Pospieszalski.

Skip to content